Cześć!
Fajnie, że jesteś
Nazywam się Gosia – moje czytelniczki mówią o mnie “królowa dziecięcych smaków”. Ten blog powstał z miłości do gotowania, domowych słodyczy i dzieci. Jestem mamą Liliany i to właśnie ona była i jest motywacją, do tego, aby zmienić nawyki żywieniowe i dobrze się odżywiać. Lila ma 6 lat – jest Małym Smakoszem, miłośnikiem zdrowego stylu życia. Uwielbia warzywa, zakochała się w domowych słodyczach, a swoich gości częstuje rodzynkami i …. natką pietruszki.
Nieprawdopodobne?
Wiele osób mnie pyta, jak to możliwe, że Lila pije wodę, pokochała domowe słodycze i zjada obiad z dokładką. Nasza droga do sukcesu nie była łatwa, bo wszystko robiliśmy inaczej – podobno “na przekór”. Znaleźliśmy swoją własną drogę. Ale na początku musieliśmy zacząć zmiany od siebie, a to wymagało poświęcenia, zaangażowania i czasu.
Poznaj moje podejście do żywienia – na blogu dzielę się doświadczeniem, sprawdzonymi przepisami oraz podpowiadam jakich wyborów dokonywać. Pokażę, co Lila jadła, przekonam Cię do domowych słodyczy – doradzę jak żywić dziecko, aby wyrosło na Małego Smakosza.
Pokażę Ci moje podejście do żywienia małego dziecka. Udowodnię Ci, że budowanie zdrowych nawyków jest ważne i ma ogromne znaczenie dla zdrowia w przyszłości. Tutaj nie ma miejsca na „oj tam oj tam – nic się nie stanie”. Nie ma miejsca na podawanie kiepskich słodyczy niemowlakom, a nawet małym dzieciom. Jeśli przed Tobą wielka misja, jaką jest rozszerzanie diety, to wykonaj ją najlepiej, ok?
Z własnego doświadczenia wiem, że na początku nie wiadomo od czego zacząć. Jestem pewna, że zarażę Cię radością gotowania. Zobaczysz, że to wcale nie jest trudne i czasochłonne. Wystarczy dobra organizacja i planowanie. Pokażę Ci jak upiec biszkopciki, ciasteczka, a nawet zrobimy domową czekoladę! Zarażę Cię również zdrowym podejściem do słodyczy. Zamienisz SKLEPOWE smakołyki na DOMOWE. Twoje dziecko będzie tryskać zdrowiem. Udowodnię Ci, że zdrowsza żywność to nie tylko eko. Postaramy się razem zmienić nawyki i w miarę możliwości ograniczyć chemię w jedzeniu.
Wszystkie posiłki, które gotuje córce zawsze znikają z talerza, a nawet prosi o dokładkę (TAK! mnie też to często zadziwia).
Osoby, które są dłużej związane z blogiem, dobrze wiedzą, że nie da się “przypadkiem” pominąć u nas jakiegoś posiłku – Lila zawsze upomni się o zupę czy kolację (a chciałaby mateczka zapomnieć w sobotę o zupie, oj chciała. Ale nie z Lilą te numery).
Dlatego powstało to miejsce, aby pokazać dania, zdrowsze słodycze i podzielić się strategią żywienia.
Logo „LadyOchmistrzyni” to połączenie trzech serc, które symbolizują kobiecość, miłość matczyną i mistrzostwo.
- Siwe serce (Lady): To symbol elegancji, delikatności, ale także siły i determinacji. To serce pełne mądrości i spokoju, które przynosi ukojenie i wsparcie.
- Różowe serce (Och): To wyraz zaskoczenia, radości, ale także miłości. To serce matki, które bije najmocniej dla dobra dziecka. Wyraża bezwarunkową miłość matki do dziecka, troskę o jego zdrowie i rozwój.
- Złote serce (Mistrzyni): To serce prawdziwej mistrzyni kuchni, która tworzy zdrowe i pyszne posiłki dla swojej rodziny. „Mistrzyni” to nie tylko tytuł, to pasja, która napędza nas do działania. To serce, które bije z pasją i energią, inspirując do działania i tworzenia. Mistrzyni to każda Mama, która codziennie stawia czoła wyzwaniom związanym z żywieniem i wychowaniem dzieci.
Pamiętam ten moment jak dziś. Szukałam z siostrą nazwy dla bloga i zupełnie spontanicznie, wyrwało nam się to słowo: LADYOCHMISTRZYNI. Brzmiało jak zaklęcie, ale tak dostojnie i jednocześnie ciepło.
Ochmistrzyni to słowo, które dziś może brzmieć nieco archaicznie, ale niegdyś było bardzo powszechne i miało konkretne znaczenie. To słowo ma swoje korzenie w dawnych czasach i oznaczało kobietę zarządzającą gospodarstwem oraz nauczycielkę domową, która kierowała wychowaniem i wykształceniem dzieci.
A „lady”? Dodawało temu wszystkiemu nutkę elegancji i kobiecości.
Opowiem Ci, jak to się zaczęło
Gotuj zdrowo i wychowaj Małego Smakosza
Pamiętaj tylko, że przez pierwsze lata masz wpływ na żywienie swojego malucha.
Nie zmarnuj tej szansy!
Rozszerzanie diety zacznij dobrze.
- Nie musisz gotować osobnych posiłków dla swojego dziecka.
- Nie musisz kupować specjalnych kaszek i produktów”dla dzieci”.
- Nie musisz kupować słodyczy!
- to, co sami macie na talerzu
- cukier w diecie dziecka (najlepiej go nie podawać do 1-2 roku życia)
- to, czego chcesz nauczyć Małego Człowieka i jakie nawyki przekazać?
Zobacz moje książki i ebooki
Codziennie zastanawiasz się, co ugotować dla dziecka, żeby było zdrowo, smacznie i bez narzekania? Masz dość monotonii w kuchni, ale brakuje Ci pomysłów? A może chcesz, żeby Twoje dziecko jadło więcej warzyw, ale nie wiesz, jak je podać w atrakcyjny sposób?
Właśnie po to stworzyłam moje ebooki – praktyczne przewodniki po zdrowym gotowaniu dla dzieci, pełne prostych, smacznych i wartościowych przepisów.